Zgłębiając na bieżąco od wielu lat wiedzę na temat emocji oraz funkcjonowania układu nerwowego psów i innych ssaków, mogę z całą pewnością poprzeć tezę, że wszystko to, co jest bolesne lub nieprzyjemne w odbiorze przez ludzi (uraz/zabieg/czynność), będzie tak samo odbierane przez zwierzęta. Receptory bólowe, w które wyposażone są organizmy ssaków, pozwalają zwiększyć odległość od bodźców mogących spowodować uszkodzenie ciała, ale także zmienić w przyszłości zachowanie tak, aby złagodzić odczuwany ból i móc przetrwać w sytuacjach zagrożenia. W takich momentach zdolność zwierzęcia do nauki “nowych sztuczek” lub zachowań, których wymaga trener, dając sygnał lub “komendę”, jest mocno ograniczona, jeśli nie całkowicie stłumiona. Chciałbym stanowczo podkreślić, że stosowanie kar zarówno tych fizycznie bolesnych, jak i psychologicznych, jest całkowicie niewskazane i należy do dawno minionej epoki ignorancji i niekompetencji. Tak, ból zmienia zachowanie, ale nigdy nie można przewidzieć, w jaki sposób. Ból wywołuje u uczącego się zwierzęcia (ale także i u człowieka!) strach.

Należy poważnie zastanowić się nad kompetencjami, zdolnościami i motywacją każdego tak zwanego trenera, który zadaje ból szkolonym zwierzętom. Zwróćmy uwagę, że takiej możliwości nie mają trenerzy pracujący z delfinami i orkami, a jednak, czy nam się to podoba czy nie, te zwierzęta można bardzo dobrze wyszkolić do dobrowolnego reagowania na komendy w zamian za nagrody. Uczą się one wykonywania wysoce skomplikowanych i długich sekwencji zachowań. Jeśli można szkolić z lądu wieloryba żyjącego w wodzie, z wykorzystaniem metod opartych na wzmocnieniach pozytywnych, to w dzisiejszych czasach tylko niekompetentny sadysta użyłby wywołujących ból metod do szkolenia psów. Zakazanie awersji w szkoleniu ochroni psy przed ignorancją i nadużyciami ze strony człowieka oraz przyczyni się do powstania całej populacji znacznie lepiej wyszkolonych i szczęśliwszych psów oraz ich właścicieli, co w gruncie rzeczy przełoży się na lepsze, bardziej empatyczne i bezpieczniejsze społeczeństwo. Dzięki takiemu podejściu do pracy ze zwierzętami, Polska dołączyłaby do grona światowych liderów w szkoleniu psów.


prof. Peter Neville
Wielka Brytania